Szarlotka

J a b ł e c z n i k  

p r z e c h r z cz o n y 

 n a  s z a r l o t k ę

Przepis wzięłam od siostry Leonilli, troche go ulepszyłam.

Moj wielki sukces? Uwielbiam pieć ciasta dla mojej rodziny i znajmomych, najchetniej zamiast prezentów robiłabym właśnie takie niespodzianki : ) Na swojej drodze spotykam wielu wspaniałych i pełnowartościowych jak najlepszy chleb pod słońcem..

Takimi istotami są Iza i Irek – właściciele przecudownego miejsca, kawiarni najlepszej na świecie, gdzie uwielbiam spędzać wieczory – najlepiej wszystkie, a znajduje się w mieście, w którym mieszkam – mój kochany Ostrzeszów – do którego zawsze chętnie wracam. B a s z t a, bo tak kawiarnia się nazywa panuje wspaniała atmosfera, w uszach słychać spokojny i cichy jazz, że można bez problemu porozmawiać w przeciwieństwie co do niektórych pubów. Chyba najwspanialszą rzeczą jest to, że I & I zamienili te miejsce w oazę spokoju, gdzie w karcie menu można znaleźć kawę godną króla i czasem zjeść moją szarlotkę. Dla mnie wielki zaszczyt, że można ją tam spotkać. Pierwszy raz przyniosłam ją na otwarcie kawiarnii i tak już zostało, że czasami tam piekę, a to Oni zmienili nazwę siostry Leonilli jabłecznik kruchy na szarlotkę! 


Skaładniki na ciasto:

1) 500 g mąki

2) 50 g cukru

3) 1 mały proszek do pieczenia

4) 5 żółtek

5) 1 kostka masła

6) szczypta soli

1 cukier waniliowy

2 łyżki śmietany

2 – 3 kg jabłek

250 g cukru pudru

dużo cynamonu

5 białek

 

Z podanych składników (1-6) wyrabiamy ciasto i dzielimy je na połowę. Do połowy dodajemy 2 łyżki śmietany, ugniatamy i wykładamy ciastem blaszkę wyłożoną poprzednio papierem do pieczenia. Drugą połowę wkładamy do zamrażalnika. Na ciasto rozkładamy utarte na atartce o dużych oczkach jabłka połączone z cynamonem. Jabłka wyrównujemy i posypujemy równo na całej wielkości cukier waniliowy. Z białek ubijamy pianę dodając 250 g cujru pudru – ja czasem daję zwykły cukier. Pianę wykładamy na ciasto i pokrywamy ją wiórkami z ciasto z zamrażalnika startymi na tartce o dużych oczkach

Pieczemy ok 1 godziny w 180OC

Świetnie smakuje podana na ciepło z bitą śmietaną i gałką lodów – miód w gębie ; )

Smacznego : )

Comments are closed.