Skubaniec ze śliwkami
Od niepamiętnych czasów jest u nas w domu skubaniec – uważany za najprostszy i najszybszy placek. Rzeczywiscie cudowne jest w nim to, że zawsze wychodzi, a piekłam go naprawdę wiele razy, jest z owocami, a to jest już wielki plus, a gdy pytam się mamy co szybko upiec dla niezapodziewanych gości, zawsze odpowiada – „skubaniec”. Chyba te ciasto ma w sobie coś czarodziejskiego, bo jako małe dziecko pamiętam jak wyjadałałam mamie prosto z pieca gorące okruchy ciasta (zawsze te ciemne), a w bezie powstawały brzydkie dziury, ale chyba mama mnie wtedy jeszcze mocno kochała, albo nie pamiętam żeby krzyczała ; )
Składniki na ciasto:
1/2 kg mąki
30 dag masła (lub 25 dag masła + 2 łyżki smalcu – ciasto będzie bardziej kruche)
5 jajek
5 łyżek cukru pudru
1 szklanka cukru kryształu do piany
2 łyżeczki proszku do pieczenia
3 łyżki kakao
1.5 kg śliwek, umytych, pokrojonych
pół małego słoiczka powideł śliwkowych
Szerokim nożem posiekaj mąkę z zimnym masłem (i smalcem, jeśli dodajesz), zagnieć z cukrem pudrem, żółtkami i proszkiem do pieczenia. Ciasto podziel na 3 części, jedną rozwałkuj i wyłóż tortownicę lub blachę. Na cieście ułóż owoce i położyć łyżeczkę w niektórych miejscach powidła śliwkowe.
Do drugiej części ciasta dodaj kakao, zagnieć. Z ciemnego ciasta zeskubuj kawałki i posypuj nimi owoce.
Z białek i cukru kryształu ubij bardzo sztywną pianę, wyłóż ją na ciemne ciasto.
Z pozostałego, jasnego ciasta zetrzyj na tartce i posyp nimi pianę.
Piecz ciasto ok 60 minut w temp. 180°C.
Smacznego : )