Pączki – moje pierwsze!





Pochwalę się Wam moimi pierwszymi pączkami :)

Wyszły bardzo dobre – nie za słodkie, nie za tłuste – idealne!  Wyrośnięte,  puszyste, wysmażone z piękną białą obrączką. Aby tradycji stało się zadość w Tłusty Czwartek trzeba zjeść pączka, najlepiej domowej roboty. U mnie pączki nadziane powidłami śliwkowymi, a Wy z jakim nadzieniem lubicie najbardziej?

Do święta Pączka jeszcze 1 dzień, macie okazję zrobić jeszcze swoje!

Miłego dnia : )


Źródło przepisu: Kwestia Smaku

 

Składniki: 

1 szklanka (250 ml) mleka

50 g świeżych drożdży (lub 14 g suszonych)

3 łyżki cukru

500 g mąki pszennej tortowej

szczypta soli

1 łyżka cukru wanilinowego

1 jajko

4 żółtka

4 łyżki stołowe masła (40 – 50 g), roztopionego i ostudzonego

2 łyżki spirytusu

Dodatkowo:

1 litr oleju np. rzepakowego, smalcu, oleju z orzeszków ziemnych (arachidowych), oleju ryżowego, kokosowego lub palmowego

marmolada wieloowocowa (lub truskawkowa lub różana), może też być konfitura z róży (płatki róży w cukrze), konfitura truskawkowa, pomarańczowa lub wiśniowa

około 100 g cukru pudru

lukier (około 250 g cukru pudru i 1 – 2 łyżki wody lub soku z cytryny)

smażona skórka pomarańczowa


Podgrzać mleko (ma być dość ciepłe, ale nie gorące), wlać do pojemnika lub miski, dodać pokruszone drożdże, 1 łyżkę mąki i 1 łyżkę cukru. Wymieszać i wstawić do garnka z bardzo ciepłą wodą. Odstawić na około 15 minut do czasu aż drożdże porządnie się spienią. W międzyczasie przesiać mąkę do dużej miski, dodać sól i cukier wanilinowy.

Jajko i żółtka utrzeć z pozostałymi 2 łyżkami cukru na białą i puszystą pianę (około 10 – 15 minut ucierania). Do miski z mąką wlać wyrośnięte drożdże i wymieszać drewnianą łyżką. Dodać ubite jajka i wymieszać. Następnie dokładnie wyrobić ciasto (ręką przez około 15 – 20 minut lub odpowiednią końcówką miksera przez 10 – 15 minut). Gdyby ciasto bardzo trudno się wyrabiało, było za gęste, można dodać 2 – 3 łyżki ciepłego mleka. Na koniec wyrabiania ciasto ma odstawać od ręki.

Do wyrobionego ciasta dodać roztopione i ostudzone masło oraz spirytus. Zagnieść lub zmiksować ciasto do całkowitego połączenia się składników. Przykryć ściereczką i odstawić w ciepłe miejsce do wyrośnięcia (np. blisko źródła ciepła, bez przeciągów) na około 1 lub 1 i 1/2 godziny, do czasu aż ciasto znacznie zwiększy objętość (najlepiej rośnie w dużych i szerokich miskach).

Stolnicę lub blat kuchenny lekko podsypać mąką, wyłożyć ciasto i powygniatać przez około 2 – 3 minuty pozbywając się pęcherzy powietrza. Ciasto rozpłaszczyć na niezbyt duży placek (o wymiarach około 25 x 30 cm i na wysokość około 2 cm), ostrą szklanką o średnicy około 6,5 cm wycinać kółka. Z pozostałego ciasta ulepić kulkę, zagnieść, rozpłaszczyć i powycinać resztę krążków.

Krążki rozłożyć równomiernie na stolnicy, przykryć czystą ściereczką i odstawić w ciepłe miejsce na około 30 – 45 minut do wyrośnięcia. Jeśli chcemy smażyć pączki od razu z nadzieniem, każdy krążek delikatnie rozpłaszczamy na dłoni, w środek kładziemy łyżeczkę nadzienia, zlepiamy brzegi jak w pierożkach i lepimy kulkę.

Jeśli pączki będziemy nadziewać po usmażeniu, przekładamy marmoladę do rękawa cukierniczego zaopatrzonego w ostrą i długą końcówkę. Na 15 minut przed końcem wyrastania pączków zaczynamy rozgrzewać olej (najlepiej długo i powoli, w dużym i szerokim garnku) do temperatury 180 stopni. Przygotować 3 talerze wyłożone ręcznikami papierowymi oraz łyżkę cedzakową. Zrobić też lukier: do miski wsypać cukier puder i dodać 1 łyżkę wody, wymieszać, dodać jeszcze więcej wody (stopniowo) aż lukier będzie odpowiednio gęsty. Do lukru można dodać też smażoną skórkę pomarańczową.

Wyrośnięte pączki wkładać na odpowiednio nagrzany olej (smażymy partiami, po około 5 pączków jednocześnie) i smażyć przez około 2 minuty z każdej strony. Pączki nie mogą za szybko się rumienić, bo w środku będą jeszcze surowe. Podczas smażenia regulować temperaturę oleju, aby drastycznie nie zwiększała się i nie obniżała.

Paczki wyławiać łyżką cedzakową i odkładać na papierowe ręczniki. Smażyć następne pączki jak poprzednio. Po usmażeniu wylać ostudzony olej, nie będzie już potrzebny.

Pączki ostudzić i nadziewać marmoladą wciskając głęboko końcówkę szprycy i wyciskając pożądaną ilość nadzienia. Posypać cukrem pudrem lub polać lukrem ze skórką pomarańczową.

Smacznego!



Comments are closed.