Bardzo dobre muffiny z dużą ilością czekolady. Wilgotne, puszyste z chrupiącą skórką z wierzchu. Są proste i szybkie do zrobienia! Wystarczy wymieszać wszystkie składniki (bez użytku miksera) i ‚bach’ do piekarnika!

Idealne do porannej kawy, również świetnie się sprawdzają jako II śniadanie w pracy, na uczelni i w szkole. Każdemu smakują – dużemu i małemu. Możecie dodać swoją ulubioną czekoladę: gorzką, mleczną, białą lub połączyć wszystkie razem.

Musicie je wypróbować!

Miłego dnia ;)

Źródło przepisu: Kwestia Smaku

 

Składniki na 12 muffinek:

150 g masła

150 g czekolady (dowolnej, mlecznej, białej, ja użyłam gorzkiej)

300 g mąki

2 łyżeczki proszku do pieczenia

1/2 łyżeczki sody oczyszczonej

2 łyżki kakao

1 łyżka kawy zbożowej lub kakao

1 szklanka (190 g) cukru

1 łyżka cukru wanilinowego lub 2 łyżeczki ekstraktu z wanilii

2 duże jajka (L)

170 ml mleka

Piekarnik nagrzać do 190 stopni C (u mnie góra i dół bez termoobiegu). Formę na muffiny wyłożyć 12 papilotkami. Masło roztopić i ostudzić. Czekoladę pokroić na kawałeczki.

Mąkę przesiać do miski razem z proszkiem do pieczenia, sodą, kakao, kawą zbożową. Jeszcze raz przesiać w celu dokładnego wymieszania składników. Dodać cukier, cukier wanilinowy, wymieszać, odstawić.

Jajka rozmiksować w drugiej misce razem z mlekiem i ekstraktem z wanilii (jeśli nie używaliśmy cukru wanilinowego).

Teraz wszystkie składniki delikatnie łączymy za pomocą łyżki: do sypkich, przesianych składników dodajemy masę jajeczną i kilkakrotnie delikatnie mieszamy łyżką, dodajemy roztopione masło a za chwilę posiekaną czekoladę. Mieszamy krótko (3 – 4 ruchy łyżką), ciasto ma być lekko grudkowate, ale surowa mąka nie powinna być widoczna.

Masę wyłożyć do papilotek i wstawić do piekarnika. Piec przez około 22 minuty, do czasu aż muffiny urosną, na wierzchu utworzy się skorupka a wetknięty patyczek będzie suchy.

Smacznego ;)