Gochnowy chleb na zakwasie
Mój pierwszy chleb na zakwasie
Dzięki Gochnie, której bardzo dziękuję za słoik z zakwasem mogłam zrobić własnoręcznie mój pierwszy chleb na zdrowym pszenno – żytnim zakwasie.
Dziękuję
A chleb? Pyszny, pyszny, pyszny! Z zewnątrz ma chrupiącą, lekko twardawą skórkę, w środku napakowany ziarnami złonecznika i siemieniem lnianym, lekko kwaskowaty, wilgotny, trochę gliniasty. Smakuje rewelacyjnie ; ) wiem, że to napewno nie bedzie mój ostatni chleb na zakwasie, a to dopiero początek mojej przygody
Mojemu R. bardzo smakował, mnie również dzisiaj obowiązkowo na kolację będą pyszne kanapy z tym chlebem.
Życzę wszystkim miłego wieczoru ; )
Składniki:
cały słoiczek Gochnowego zakwasu
2/3 szklanki ziaren (dałam mieszankę słonecznika i siemienia lnianego)
1 łyżeczka soli
1 szklanka wody
1 szklanka maślanki
1/3 kg mąki pszennej
1/6 kg mąki żytniej
1/3 szklanki płatków owsianych
Przygotować dużą miskę, mąkę przesiać do miski, dodać resztę składników i wymieszać drewnianą łyżką. Odłozyć część ciasta do słoika na następny chlebek. Przygotować foremkę (u mnie keksówka o długości 20 cm) wyłożyć ją papierem do pieczenia i wlać do niej gotowe ciasto. Odłozyć formę w spokojne miejsce bez przeciągów na 12 godzin. Najlepiej wyrobić ciasto wieczorem i następnego dnia rano włożyć do piekarnika nagrzanego na 180oC.
Piec około 60-70 minut.
Smacznego ; )