Chleb pszenny na zakwasie
To taki najzwyklejszy chleb na świecie, ale o niebo lepszy od tego, który kupujcie w sklepach, bo upieczony we własnych piekarniku, bez dodatku polepszaczy i konserwantów.
Prosty, pyszny, na zakwasie, neutralny w smaku, który pasuje z każdym dodatkiem. Ma bardzo chrupiącą skórkę i miękkie wnętrze.
Mniam!
Polecam ; )
Źródło przepisu: Moje Wypieki
Składniki na 2 bochenki:
Wieczór wcześniej (zaczyn):
650 ml lekko ciepłej wody
500 g mąki pszennej chlebowej
1/4 – 1/3 szklanki aktywnego zakwasu (użyłam żytniego)
Wszystkie składniki wymieszać. Przykryć folią, pozostawić w temperaturze pokojowej na noc.
Ciasto właściwe:
600 g mąki pszennej chlebowej
25 g soli
cały wcześniejszy zaczyn
Ciasto można zagnieść ręcznie lub wyrobić mikserem. Ręcznie: mąkę wymieszać z solą i zaczynem. Ciasto będzie mokre i dość lepiące. Nie należy jednak podsypywać dużo więcej mąki. Wyrobić porządnie, by było gładkie. Najłatwiej zrobić to dobrym mikserem: miksować ciasto około 10 minut, do gładkości.
Ciasto uformować w kulę, umieścić w misce. Przykryć ręczniczkiem i pozostawić w ciepłym miejscu do wyrośnięcia na 4 godziny. W tym czasie, w równych, godzinnych odstępach ciasto wyrabiać i zagniatać (czyli 3 razy w ciągu 4 godzin). Sprzyja to napowietrzaniu, powstawaniu dużych dziur w chlebie, które po ostatnim wyrabianiu będą wyraźnie widocznie.
Po tym czasie ciasto podzielić na 2 części, uformować bochenki, umieścić je w oprószonych mąką koszach do wyrastania. Przykryć, pozostawić na 2 – 3 godziny do wyrośnięcia.
Chleb piec z parą, najlepiej na kamieniu, przez około 40 minut. Pierwsze 10 minut w temperaturze 250ºC, po 10 minutach obniżając do 200ºC. Studzić na kratce. Bochenki powinny być ładnie wypieczone i głuche po uderzeniu od spodu.
Metoda dla maszynistów:
W maszynie do pieczenia umieścić cały zaczyn, mąkę i sól. Nastawić program do wyrastania i wyrabiania chleba (‚dough’). Po zakończeniu programu ciasto wyjąć, ponownie wyrobić i dalej postępować według powyższego przepisu.
Smacznego :)