Ciasteczka owsiane z żurawiną (cranberry oatcakes)

Owsiane ciasteczka na dobre myślenie ; )

 

Już 2 egzaminy za mną – z biomechaniki i z ortopedii i tramumatologii. Został tylko jeden – z reumatologii, do którego został mi tylko tydzień, dlatego pracuję teraz na wysokich obrotach. Kiedy się uczę nie potrzebuję jeść, a właściwie zapomninam o całym świecie, ale wiem, aby pracować pełnowartościowo trzeba jest pełnowartościowe rzeczy :)

 Dlatego dziś zrobiłam pyszne, zdrowe ciasta owsiane z żurawiną. To chyba najzdrowsze ciastka jakiekolwik jadłam i napewno nie można mieć wyrzutów sumienia, że się je podjada. Lekko przypominają smak moich ulubionych ciasteczek digestive, za którymi przepadam! Bez jajek, bez mąki, niskotłuszczowe, bez mleka (idealne dla alergików) – po prostu super! Bardzo szybkie w wykonaniu, a gdy je robiłam ciasto przypominało plastelinę, którą można formować w każdy sposób! Ten kto mówi, że co to zdrowe musi być niedobre napewno zmieniłby zdanie po spróbowaniu tego przysmaku (może jedynie mój R. stwrdził, że pachną myszami i On takich ciastek nie lubi – dziwny ;P) Do ciastek kubek kakao lub ulubionej maślanki i nauka wchodzi jak z płatka!

Proszę trzymajcie kciuki w środę! ; )

 

  

 

Składniki na około 20 – 25 ciastek:

225 g średnio zmielonych płatków owsianych (swoje mieliłam w malakserze, na drobną kaszkę, ale nie na mąkę )

1/4 łyżeczki sody oczyszczonej

szczypta soli

25 g suszonej żurawiny, drobno posiekanej

1 łyżka masła

150 ml wody

 

Do naczynia wsypać i wymieszać: zmielone płatki, sodę, sól, żurawinę.

Do garnuszka wlać wodę, dodać masło i podgrzać do rozpuszczenia się masła.

Wodę z masłem (może być gorąca) wlać do suchych składników i wymieszać dokładnie łyżką. Na początku masa będzie rzadsza, ale płatki zaczną szybko absorbować wodę i masa zgęstnieje.

Blat wysypać zmielonymi płatkami. Masę ciastową rozwałkować na grubość 4 mm, podsypując również płatkami, by ciasto się nie kleiło. Foremkami wycinać dowolne kształty, szerszym nożem przenosić na wyłożoną papierem blachę. Układać na blaszce, w niewielkiej odległości od siebie – bez obawy, praktycznie wcale nie rosną.

Piec w temperaturze 180°C przez 20 minut (w połowie pieczenia, czyli po 10 minutach wyjmując blachę z piekarnika i delikatnie odwracając każde ciastko na drugą stronę – w składzie ciasteczek jest dużo wody i zaparzyły by się). Studzić na kratce.

Ciastka można przechowywać do 5 dni w zamkniętym pojemniku.

Smacznego :)

 

 

Comments are closed.