Karpatka
karpatka. garbatka
Rzeczywiście Dorotka w swoim wpisie miała rację – karpatka rewelacyjna! Ptysiowe, chrupiące ciasto z pięknymi garbami jak góry Karpaty (im więcej garbów tym wypiek jest bardziej efektowny), przełożone puszystym i lekkim kremem budyniowym.
U nas w domu karpatkę piecze się od lat, ale jeśli Wy nigdy jej nie piekliście to musicie ją koniecznie upiec! ; )
Autorka przepisu: Dorotus76
Składniki na ciasto:
1 szklanka wody
pół kostki masła (125 g)
1 szklanka mąki pszennej
5 jajek
1 łyżeczka proszku do pieczenia
Masło rozpuścić w garnku, dolać wodę, doprowadzić do wrzenia. Wsypać mąkę i chwilę ucierać do powstania gęstej masy. Po lekkim przestudzeniu wbijać jajka, proszek do pieczenia i miksować. Gotową masę podzielić na 2 części. Blachę o wymiarach 32 x 23 cm wysmarować tłuszczem i obsypać kaszą manną (uwaga: nie wykładamy papierem, ciężko potem papier oddzielić od ciasta). Jedną część ciasta rozprowadzić na blaszce (ciasto jest klejące, ale takie ma być). Piec w temperaturze 200ºC przez około 25 – 30 minut (w trakcie pieczenia nie otwierać piekarnika!). Najlepiej – by ciasto stygło jeszcze w piekarniku, choć ja się do tego nie stosuję. W ten sam sposób upiec drugą część ciasta.
Składniki na krem:
3 szklanki mleka
3/4 szklanki cukru
1/2 kostki masła (uwaga: jeśli lubicie bardziej maślane kremy dodajcie więcej masła)1 cukier waniliowy – 16 g
4 łyżki mąki pszennej, z lekką ‚górką’ (dałam krupczatkę, uwaga: jeśli mieszkasz w UK nie dodawaj ‚plain flour’ – krem będzie miał szary kolor)
5 łyżek mąki ziemniaczanej (z lekką ‚górką’)
4 jajka
Ponadto:
cukier puder do posypania
Zagotować 2 szklanki mleka z cukrami i masłem. Pozostałą szklankę zmiksować z jajkami i mąką, po czym wlać do gorącego mleka. Gotować 1 – 2 minuty, energicznie mieszając, by się nie porobiły grudki.
Gorący krem wylać na jeden upieczony wcześniej płat ciasta (zostawiając po bokach wolne 2 cm – po nałożeniu drugiego płatu ciasta krem by wypłynął), przykryć drugim. Ostudzić. Schłodzić. Oprószyć cukrem pudrem.
Smacznego :)